Anisaten też była trochę zboczona, nieważne jak bardzo jej smakuje. Anisaten wydawało się lubić piłki do włosów i wejść do środka, ja też lubiłem te rzeczy. Jej piersi były dla niej trochę duże, czy co? Anisaten mówiła, że jej cycki były około czterech rozmiarów filiżanek. Może tym właśnie jestem. Powiedziała, że Anisaten może upiec ciasto dla mojego chłopaka i mu pomóc. Czy Anisaten zrobiłaby to dla mnie? Może? Nadal byłem w niej trochę zakochany i może by mnie polubiła. Może trochę. Może nie. Anisaten też była słodka i gdybym ją uważał za atrakcyjną, trzymałbym ją w pobliżu. Cieszę się, że przypomniałem sobie, gdzie byłem. Jeśli mam chłopaka, to wszystko, czego mi trzeba. Moje ręce wciąż odbijały się, szybując między nogami, a palce prawie dotknęły mojej łechtaczki. Czułam ostre pieczenie w mojej cipce, ale szybko odeszło. Ostre kłucie od myśli, która przebijała się przez mój umysł, więc nie zwracałem na nią uwagi. Wciąż myślałem o jej przyjściu, i ja też. Albo o chłopcu, który nie chciał uciec bez mojej pomocy. Wtedy pojawiła się nowa myśl. Wiedziałem to z mojej niepewności. "Podzielisz się ze mną?" Zapytałem ją delikatnie. To była dziewczyna. "I. . . . .tak, podzielę się z nią. "Anisaten powiedział. "Chodź, będzie zabawnie. Dostałem to od mojej mamy. "Wow, nie sądzę, żebym mógł tego użyć na sobie." "Powiedziałam, że jak przycisnęłam palec do rozcięcia...