Maluu18 ledwo mogło pomóc jękowi, który wychodził z jej ust. To był prawie remis, jakby głos młodego chłopca wychodził z niej. W końcu, ponieważ utknął tam, gdzie był, Maluu18 zastanawiał się, czego od niego chciała i kiedy będzie mógł to mieć. "Jestem tak kurewsko głodny," to wszystko, co udało mu się wydostać, jego głos nabierał chytrego, skrytego tonu, który byłby dobrym szpiegowskim śliniakiem. Maluu18 wpatrywał się w niego zbyt długo, żując jego dolną wargę i prawie warcząc na niego. Maluu18 zrozumiała swój błąd i połknęła go. "Pozwól mi iść do kuchni, przygotujemy kolację, a ja..." "To tylko ty? Wow. O to chodzi, chciałam cię przelecieć od bardzo dawna. "Maluu18 nie przestał myśleć o swoich słowach, wyobrażając sobie, że jego ciało jest przyciśnięte do jej, a miękka skóra do jej. Maluu18 czuła łzy wydobywające się z jej oczu, wiedząc już, co to ma być. Maluu18 nie chciał już nigdy więcej tego czuć. A potem pojawiła się myśl, że gdy w końcu zapukał do drzwi, Maluu18 miała zamiar upaść na kolana i czołgać się tam i czcić swojego kutasa do końca życia. Łzy spływały po jej policzkach...