Xkimoraxx zszedł ze schodów i osunął się na kolanach Jeremy'ego, pozostawiając jego wyprostowanego członka szczotkowanie jej włosy łonowe i wysyłając dreszczyk przyjemności w dół kręgosłupa. Oglądał z mieszaniną fascynacji i strachu, gdy Xkimoraxx odwrócił jej głowę i zaczął go głaskać - ku jego przerażeniu. Xkimoraxx w końcu zabrała jej czas; jej ręka poruszała się wolniej niż się spodziewał, palce wyciągały go, aż zaczął wyglądać jak ludzki homar. Widok wysłał na jego kutasa gwizdek czystego wstydu. Xkimoraxx był teraz w pozycji, w której zmuszony był patrzeć z dala od jej piersi, obserwować jej uśmiech, gdy powoli penetrowała go swoim palcem. I choć wiedziała, że Xkimoraxx będzie się sprzeciwiać, po prostu wepchnęła palec numer cztery, zakopując go wewnątrz Xkimoraxx, gdy niosła swój język i usta, aby pocierać się o głowę koguta. Jego biodra drżały, ociekały mokre, a on czuł, jak bije w środku jego uda. W międzyczasie Jane głaskała go palcem, dając mu popis dokładnego podjudzania. Nie mógł dłużej tego znieść i pociągnął ją do tyłu, zmoczył jej twarz, postępując zgodnie z jej instrukcjami. Xkimoraxx zaczął gryźć go w szyję z szalonym spojrzeniem na jej twarz, siorbiąc mu w klatkę piersiową przed położeniem jej palca, a potem całą ręką na jego kutasie. . . .