Lyanafrench ciągle mnie przed nią pokazywał. "Widzisz ten tatuaż na ramieniu, Babe?" Ciężko mi było nie dotknąć jej uda. Lyanafrench zaczęła wykonywać gesty całowania palcem w kierunku jej uda, jak próbowałam zapamiętać ostatni raz, gdy widziałam ją w krótkiej spódnicy. Moje oczy wędrowały po jej brzuchu i Lyanafrench mrugał do mnie. "Podoba ci się to, kochanie?" Podniosłam spodnie i majtki i zsunęłam je po nogach. "Oczywiście, że lubię, kochanie. "Lyanafrench pocałował mnie jeszcze raz, a ja chciałam wysiąść z kanapy. Widziałem błysk żółtych nóg tuż za moją żoną. "Mmmm kochanie, wiesz, że cię pragnę, prawda?" Jej ręka leżała trochę dalej w dole jej uda, i wiedziałem, że Lyanafrench myśli podobnie. "Będziesz tu cały dzień?" Powoli wysunąłem kutasa z jej ust, a potem wsadziłem jej język. Lyanafrench uśmiechnęła się do mnie i położyła ręce na podłokietnikach. "Nie daję ci pretekstu do wyjścia. "Mój kutas był tak twardy, że zaczął się sam poruszać. "Zaopiekujesz się dziś dla mnie swoją małą dziewczynką?" Nie mogłem jej dłużej trzymać i zacząłem mocno głaskać mojego kutasa. Mój kutas miał około 8 cali, kiedy zacząłem go głaskać, a Lyanafrench zagłębiał się coraz głębiej w moje gardło...