Salome Ferri też nienawidzi tej pracy, ale zgadza się, że może ją dać. Dalej trwa namiętna runda footjobu. Wiesz, jak już ssałem jego kutasa, tak jak on? Mam dosłownie trochę mojego fetyszystycznego sprzętu do stóp w szufladzie biurka. Robi się z niej miła i szorstka, siedząc na mojej kostce i waląc ją. Jest to jeden z niewielu orgazmów, jakie Salome Ferri z radością dostanie i nie ma nic przeciwko temu, skąd pochodzi. Po tym jak oboje jesteśmy zmęczeni i sfrustrowani, leży obok mnie i uwalnia swoje spermę na podłodze. *Nie chciałam pisać tego akapitu, bo wiem, że nic z tego nie będzie miało miejsca* Ale znowu, ta prywatna masturbacja, którą ostatnio robiłam z chłopakiem, doskonale przełożyła się na ten fetysz. *Gdyby dał mi pracę na nogach, co bym z tym zrobiła?* *Dosłownie wylizałabym spermę mojego mężczyzny z mojej stopy. Salome Ferri odpowiada. *Zawsze tak mówię. Mówię mu, że z chęcią zrobię cokolwiek zechcesz, nawet więcej niż seks stóp. *Ale nie weźmiesz mojego kutasa do buzi, prawda? On pyta. *Nie, nie odpowiedziałbym* .